środa, 10 czerwca 2015

Panir

Od pewnego czasu uwielbiam kuchnie hinduską. Dlatego też, kiedy natrafiłem na przepis na hinduski ser panir od razu postanowiłem go przyrządzić.

Teoretycznie jest to ser równie prosty jak ser cytrynowy, o którym już tutaj pisałem. Teoretycznie, bo zasady jego przygotowywania są podobne, jednakże odnoszę wrażenie, że nie do końca proces jego przygotowywania był zgodny z oryginalnym przepisem. Choć smak wyszedł bardzo, ale to bardzo w porządku.

Składniki podane w książce "Domowy wyrób serów":
  • 3,7 litra mleka (czyli tak naprawdę galon, myślę, że jak dacie trochę mniej lub więcej mleka to nic się nie stanie)
  • 8 łyżek soku z cytryn
Ja użyłem mleka tłustego pasteryzowanego w niskiej temperaturze, generalnie chodzi o mleko świeże. Jeżeli macie dostęp do mleka prosto od krowy albo z mlekomatu to jest to oczywiście najlepsze źródło.

Zanim podam przepis, jedna ważna uwaga. Potrzebujecie naprawdę DUŻEGO garnka. Mój miał 4 litry i chyba to była przyczyna dla której coś poszło nie do końca tak jak powinno. Mleko po prostu nie mogło się porządnie zagotować bez wykipienia i dlatego być może skrzep nie miał szans oddzielić się od serwatki tak jak to powinno być (patrz punkt 2 przepisu).

 A oto krótka instrukcja przygotowania.

  1. Gotujemy mleko i dalej podgrzewając mieszamy aby się nie przypaliło.
  2. Zmniejszamy ogień i zanim pianka na mleku opadnie dodajemy sok z cytryn. Podgrzewamy jeszcze 10-15 sekund.
  3. Zdejmujemy z ognia i delikatnie mieszamy aż utworzą się duże kawałki skrzepu. Jeżeli serwatka dalej jest mleczna, a nie przezroczysta to należy ponownie postawić garnek na ogniu lub dodać trochę koagulantu (czyli jak rozumiem soku z cytryn). Ja tak zrobiłem, bo serwatka była bardzo mleczna (patrz zdjęcie poniżej). Dodałem jeszcze troszeczkę soku z cytryn i podgrzałem łącznie około minuty. Nie wiem, czy to właściwe postępowanie, ale ser wyszedł, choć gdyby serwatka była mniej mleczna być może wyszłoby go więcej.
  4. Kiedy skrzep oddzieli się wyraźnie od serwatki a serwatka będzie przeźroczysta odstawiamy na około 10 minut do stężenia.
  5. Po 10 minutach wylewamy zawartość garnka do durszlaka wyłożonego szmatką do sera (fachowo zwanego muślinem), robimy z tego woreczek. Pozwalamy się odsączyć i odstawiamy na dwie godziny do lodówki przykryte masą około 2,5 kilograma. Może to być ciężki przedmiot, np. encyklopedia. Choć ja wybrałem garnek wypełniony wodą.
  6. Ser wyszedł zwarty. Waga około 75 dag. Można trzymać w lodówce do około 2 tygodni. Tylko po co skoro można zjeść.
Ser ten należy do kategorii serów miękkich. Można go dowolnie przyprawiać.

A wiecie co jest najlepsze? Może być on głównym składnikiem posiłku. Wystarczy połamać ser na kawałki i zjeść. Do tego wino, chleb i masło. Minimalistyczne jedzenie w najczystszej postaci.

Możemy też skorzystać z faktu, że jest to ser hinduski i podać go z sosem balti.

Smacznego. Guten Appetit. Bon appétit.

A oto krótkie fotostory:


Oto nasi bohaterowie: Mleko & Cytryna


Pani Cytryna dostała niezły wycisk.


A oto zakazany owoc tego związku: PANIR






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz